fbpx

Joanna Liberadzka – od Spisaka do Staatsorchester Braunschweig

6 marca 2017

Joanna Liberadzka – laureatka II nagrody w specjalności harfa w IX edycji Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Michała Spisaka w Dąbrowie Górniczej w 2015 r., dziś solistka w Staatsorchester Braunschweig w Niemczech, wspomina swój udział w konkursie i jego wpływ na rozwój kariery jako profesjonalnej harfistki.

Jak zmieniło się Twoje życie po IX Międzynarodowym Konkursie Muzycznym im. Michała Spisaka?

Konkurs im. M. Spisaka był dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Będąc laureatką drugiego miejsca w IX edycji, miałam przyjemność zagrać wiele koncertów – np. Koncert młodych laureatów konkursów muzycznych organizowany przez Instytucję Promocji i Upowszechniania Muzyki SILESIA w Katowicach. Ponadto miałam zaszczyt dostać dodatkową nagrodę od Polskiego Towarzystwa Harfowego – ponieważ byłam jedyną laureatką tego konkursu pochodzącą z Polski.

W czym osobiście pomógł Ci udział w tym konkursie?

Miałam okazję udowodnić sobie, że możliwy jest udział w międzynarodowym konkursie z tak wymagającym, ogromnym programem do opanowania, i to pomimo wykonywania przeze mnie pełnoetatowej pracy w orkiestrze i studiowania.

Jak dziś realizujesz się jako muzyk?

Od kilku lat pracuję na stałe w orkiestrze – od sezonu 2016/17 jestem harfistką solistką w Staatsorchester Braunschweig oraz współpracuję z innymi orkiestrami w Polsce, Niemczech i Hiszpanii. Występuję także regularnie jako solistka z towarzyszeniem orkiestry oraz na koncertach muzyki kameralnej.

Twoje największe dotychczasowe muzyczne osiągnięcie to…

Wszystkie osiągnięcia są dla mnie czymś wyjątkowym. Jestem zaszczycona pracą w tak dobrej orkiestrze, ale każdy koncert solowy, który gram, jest dla mnie równie wyjątkowy i ważny.

O czym warto pamiętać, biorąc udział w tak dużym konkursie jak MKM im. Michała Spisaka?

Najważniejsza jest muzyka – nie warto myśleć o tym, czy coś nie wyjdzie lub czy się pomylisz. Biorąc udział w MKM im. Michała Spisaka, starałam się nie myśleć ani o fakcie, że to konkurs, ani o mojej konkurencji. Wszystkie występy traktowałam jako koncert i cieszyłam się muzyką, którą grałam. Starałam się przygotować jak najlepiej oraz pokazać z jak najlepszej strony.

Co jest najtrudniejsze w grze na harfie?

Każdy instrument ma swoje trudne strony. Tu na pewno koordynacja nóg i rąk w niektórych utworach może być trudnością – nawet jeżeli wszystko jest idealnie wyćwiczone, pedał może w skomplikowanych momentach wyskoczyć :-). Jest to jeszcze trudniejsze, jeżeli musimy grać na obcym instrumencie, którego tak dobrze nie znamy.

Czy masz jakieś konkretne wspomnienia związane z konkursem im. Spisaka?

Oczywiście, mam bardzo dużo wspomnień. Atmosfera konkursu była bardzo miła, a międzynarodowe jury składające się ze wspaniałych muzyków sprawiło, że wyjątkowo wspominam ten konkurs.

Jak zachęciłabyś młodych muzyków do wzięcia udziału w tym konkursie?

Każdy konkurs, w którym gramy, jest dobrym doświadczeniem, samo przygotowanie tak dużego programu daje satysfakcję i pomaga się rozwijać. Biorąc udział w finałowym etapie, miło jest zagrać z orkiestrą jako solista – jest to nagroda i potężna radość z faktu, że doszłam tak daleko.

Jakie są Twoje plany na przyszłość?

Bardzo chciałabym kontynuować pracę jako solistka i jeszcze więcej koncertować z muzyką kameralną w różnych ciekawych składach. Współpraca z coraz to innymi orkiestrami i dyrygentami w różnych krajach i podróże z harfą to moja pasja. Gra w orkiestrze oraz uczenie innych gry na tym wspaniałym instrumencie to dla mnie ogromna satysfakcja i spełnienie.

Pozostałe newsy